Zaraz po przylocie do Singapuru wyryszyliśmy do Johor Bahru, miasta przyległego do Singapuru, za granicą malezyjską by dostać się do hotelu Me & You. Spędziliśmy w Singapurze niecałe 2 godziny podziwiając miasto z okien metra, gdy jechaliśmy na dworzec autobusowy do Johor Bahru, jednak powrócimy do Miasta Lwa już za 2 tygodnie by zobaczyć coś więcej niż metro :)
Aby dojechać do hotelu, musieliśmy przejść przez granice i przesiadać się trzy razy, porozumiewając się tylko na migi gdzie jak czym dojechać niepewni dokąd zabiorą nas szaleni kierowcy malezyjskich autobusów :)
Nadal twierdząc, że to cud, dotarliśmy i przygotowujemy się do dalszej podróży.
Jutro o 7.00 wylatujemy z lotniska w Johor Bahru na Borneo do Kuching , przesiadamy się na kolejny samolot do serca bornejskiej dżungli- Parku Narodowego Mulu :)
I oczywiście nierozłaczne zdjecia z dziś :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz