niedziela, 15 lutego 2015

Tioman-dzień 3-Barook Riverview

Dzień rozpoczęliśmy od naleśników z bananami w jednej z knajpek na plaży Juara.




Małych restauracji często rodzinnie prowadzonych jest tu kilka. Można zjeść smacznie i w umiarkowanych cenach np obfite śniadanie ok 8 -10 RM, obiad 15 RM na osobę, cała ryba 25 RM z frytkami (cena z napojem).




 Poranny spacer wzdłuż plaży Juara. Krótkie odbicie na drogę, aby ominąć skały i ponownie plażą aż do Turtle Project. Dziś wymieniano wodę w basenie Jo.


Adam udał się na samodzielną wyprawę kajakiem na poszukiwanie monitor lizard. 
(To chłopaki lubią najbardziej).


Potem plażowanie, kąpiele w morzu i słodkie leniuchowanie na plaży 
(To dziewczyny lubią najbardziej).






Podsyłamy kilka fotek Riverview, dla tych którzy być może chcieliby tu kiedyś przyjechać.

Po prawej jeden z longhouse



Domki od strony plaży


To prowadzony przez Brytyjczyków ośrodek - kilka kempingów, 8 nad rzeką, 3 od strony plaży. Jeszcze dwa longhouse'y.

Domki od strony rzeki


Widok z okna naszego domku nad rzeką nr 5
Każdy domek zapewnia wspaniały widok z okna oraz intymny wypoczynek. Warunki kempingowe, czysto w domkach i na terenie plaży i wokół domków.  Każdy domek z toaletą i prysznicem. ( Woda w łazience tylko zimna, ale na rozgrzanej słońcem plaży zupełnie to nie przeszkadza). Ręczniki i pościel na miejscu.




Miejsce relaksu z bilardem, grami planszowymi, książkami, darmową kawą, herbatą.

Kajaki 30 RM na cały czas pobytu. Możliwość wypożyczenia sprzętu do snurkowania.

Najważniejsze to jednak subtelna przyjazna atmosfera i pomocna dłoń gospodarzy w każdej kwestii.

Widać, iż Julii i Johnowi  miejsce, w którym żyją,  jest niezwykle drogie.  
Udało im się zbudować nie tylko ośrodek, ale przede wszystkim miejsce z duszą.
Wypoczynek w ich resorcie to czysta przyjemność.
Polecamy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz